Nadszedł czas wakacji. Wielu wyjeżdża w różne regiony zarówno Polski, jaki i świata.Nie wszyscy mogą sobie jednak na to pozwolić. Czy to jest powód, żeby się nudzić? Absolutnie nie! Szczególnie w mieście, gdzie dużo się dzieje, a oferta kulturalna jest niesamowicie bogata.
Warszawa jest idealnym miejscem, aby poszukać dla siebie i dla swoich znajomych ciekawych atrakcji. Można iść do muzeum, kina, teatru, ale można również wybrać się na spacer po Warszawie. Jest wiele firm, które organizują spacery zarówno tematyczne, jak i standardowe zwiedzanie Warszawy. Specjalnie dla osób, które muszą, bądź chcą, spędzić najcieplejsze miesiące roku w mieście, zapraszamy na poznawanie Warszawy z przewodnikiem.
Niby każdy Warszawiak wie, gdzie znajdują się główne obiekty w mieście jak np. Zamek Królewski, Pałac Prezydencki, czy Kolumna Zygmunta, ale czy zastanawialiście się, gdzie odbył się ślub z nieboszczykiem, albo kto miał w domu kapliczkę z głową swej ukochanej, albo w jaki sposób serce Fryderyka Chopina wróciło od Warszawy? Wiecie, którego warszawskiego kościoła nie zniszczyła żadna zawierucha wojenna i możemy go podziwiać w całej okazałości a nazywany jest Królewskim. To właśnie w tym kościele w roku 1717 miała miejsce nietypowa historia. Gdy zakonnicy smacznie spali, nagle ktoś zaczął mocno stukać w drzwi klasztorne, a gdy furtian pospiesznie je otworzył ujrzał tylko stojące na podłodze pudło i to nie byle jakie, ponieważ to właśnie w nim ukryta była trumna Królowej Marii Kazimiery de La Grange d’Arquien, czyli naszej Królowej Marysieńki. Królowa zmarła we Francji, w Zamku Bluois, żyjąc po śmierci męża, Króla Jana III Sobieskiego, jeszcze 20 lat. Do dziś nie wiadomo, czy trumna została wykradziona z miejscowego kościoła św. Zbawiciela, czy ktoś pozwolił na wywiezienie zwłok. Z informacji historycznych dowiadujemy się, że trumna obita była jedwabiem, a w środku spoczywała starsza kobieta w koronie i z berłem. Na ustach miała medalion, który informował, że jest to Królowa Marysieńka. Gdy furtian otworzył bramę klasztorną, już nikogo nie zastał, więc nawet nie wiemy komu zawdzięczamy fakt, że małżonkowie królewscy po latach mogli spocząć obok siebie. W 1733 roku trumny pary królewskiej zostały przewiezione na Wawel, gdzie znajdują się do dziś.
W Warszawie mamy też swoje warszawskie powiedzonka np. spuchnąć jak Karmelicka bania, czy pleść jak Piekarski na mękach. To drugie zrodziło się podczas wykonywania wyroku śmierci na Michale Piekarskim. Został on skazany, po próbie zamachu na Króla Zygmunta III Wazę, na śmierć przez tortury. Atak miał miejsce 15.11.1620 r., kiedy to nasz bardzo pobożny Król wracał z Kościoła św. Jana na Zamek. Michał Piekarski, który chorował psychicznie postanowił zamordować Króla przy użyciu czekana. Gdy Król przechodził, Piekarski się na niego rzucił. Na szczęście Król miał swoją straż, która zamachowca złapała, a Król odniósł tylko niewielkie obrażenia. Podczas tortur, próbowano wyciągnąć od Piekarskiego informacje dotyczące ewentualnych wspólników, ale się nie udało. Stąd pochodzi powiedzenie sugerujące, że ktoś papla, mówi bzdury. Wiemy również, że dłoń, którą na Króla podniósł, obcięto mu, a ostatnią torturą było przywiązanie jego rąk i nóg do 4 koni, rozpędzenie koni na 4 strony świata, a tym samym ciało Piekarskiego zostało rozerwane na 4 części. Niektórzy uważają, że to właśnie od tej tortury wzięło się tak popularne słowo “rozrywka”.No cóż, jaka epoka taka rozrywka. Następnie ciało Piekarskiego zostało spalone na stosie i z armaty wystrzelone ku Wiśle, aby wody poniosły tą wieść na cały kraj, co grozi temu, kto na króla rękę by podniósł.
To są tylko wybrane historie, które możecie poznać na spacerze śladami warszawskich anegdot.
Spacerując trasą po najsłynniejszych miejscach miasta, jakimi są Krakowskie Przedmieście, Plac Piłsudskiego, czy Stare Miasto, można poznać nietypowych mieszkańców miasta i poznać uroki dawnej Warszawy. Dziś pałace, pełniące funkcje ministerstw lub innych urzędów, przez dziesiątki lat zamieszkiwane były przez członków wielkich familii, a także zwykłych mieszczan, którzy tworzyli historię miasta. O niej się dziś już nie mówi, a niektóre wydarzenia są po prostu zapomniane.
Podczas spaceru śladami warszawskich anegdot, poza wspomnianymi historiami, poznają Państwo anegdotki , które m.in. odpowiedzą na pytanie, dlaczego Stanisław Staszic postanowił wybudować nową siedzibę Towarzystwa Naukowego Warszawskiego właśnie na początku Krakowskie Przedmieścia, co zadecydowało o tej lokalizacji, albo gdzie w wolnych chwilach w przebraniu wymykał się, aby miło i romantycznie spędzić czas; Wyjaśnią również gdzie mieszkali w Warszawie najsłynniejsi artyście tacy jak: Wojciech Kossak, Pablo Picasso, Ignacy Jan Paderewski, oraz gdzie tworzył Józef Chełmoński i Stanisław Witkiewicz.
Szczególnie dla Pań ciekawą anegdotką będzie poznanie recepty na wieczną młodość, która została odkryta właśnie w Warszawie. Ciekawe, czy któraś z pań miałaby odwagę podjąć wyzwanie i spróbować pozostać wiecznie młodą?
Spacer śladami warszawskich anegdot jest tylko jednym z wielu oferowanych przez nas spacerów tematycznych. Warszawę możemy poznać również np. śladami „Lalki” Bolesława Prusa, śladami II Wojny Światowej, śladami Powstania Warszawskiego i wiele, wiele innych – dlatego zapraszamy Państwa do zapoznania się z ofertą. Spacery przygotowujemy dla konkretnej zorganizowanej grupy, np. rodziny, przyjaciół, klubów seniora, parafii, Uniwersytetów Trzeciego Wieku – każda grupa bez względu na wiek może wybrać sobie temat spaceru i zgłosić się, a wtedy ustalimy datę, godzinę i miejsce spotkania.
Małgorzata Arabas (biuro@poznajwarszawe.com) (k)
Licencjonowany przewodnik po Warszawie i pilot wycieczek. Założycielka Poznaj Warszawe.com